Świat reklam #4
Coraz bardziej w rozmowach liczy się atrakcyjny, przewrotny i dowcipny przekaz. Do takich zabiegów należy między innymi uśmiech, utwierdzanie odbiorcy w przekonaniu, że należy do najinteligentniejszej grupy docelowej, wprowadzanie żartobliwych odzywek oraz temat dzisiejszego postu – gra słów. Tak zwana gra słów to zabieg stylistyczny polegający na użyciu podobnych lub takich samych wyrazów, które zestawione ze sobą mają nowe znaczenie lub funkcję. Do klasycznych przykładów należy chociażby „- Narobiłaś niezłego bigosu – pochwalił gość kucharkę”, czy „Bezrobotny Nowak poszedł po bułki, ale spotkał go zawód”. Jeśli chodzi o reklamę z wykorzystaniem gry słów, to pierwszą jak przychodzi mi na myśl jest dzieło speców marketingowych, które częściowo kształtowało moje, jakże lakoniczne teksty. Mam na myśli reklamę biedronki, przepraszam – Biedronki, która była wówczas jednym z wyznaczników reklam z wykorzystaniem wspomnianego środku stylistycznego, konkretnie scena z galaretą. Biedronka m...