Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

Obrona Balladyny

                                                           Wysoki Sądzie!      Po zwiększeniu ilości zer na moim koncie bankowym postanowiłem podjąć się ciekawego epizodu w moim życiu, jakim jest obrona Balladyny. W roli adwokata będę starał się obalić zarzuty nakładane na moją klientkę i udowodnić jej niewinność.      Balladyna - córka wdowy, siostra Aliny. Była niedoceniana, zostawiona w cieniu siostry, narażona na samotność, smutek, fobie społeczne i bladą cerę. Siostra przyćmiewała ją swoją dobrocią i nieskazitelną posturą (głównie brakiem kifozy kręgosłupa moralnego), zabierała jej wszelkie formy aktywności fizycznej, dzieliła na dwie części miłość matki. Wychowywana bez udziału ...

Metaforyka spontanicznego wejścia w umysł innego człowieka

Obraz
Jestem naprawdę wzruszony. Moją tymczasową podniosłość zawdzięczam majstersztykowi koronkowej roboty, unikatowi, arcydziełu, rarytasowi dla adherentów wirtuozyjnej eksperiencji, ambrozji współczesnego studium, zapierającemu dech w piersiach widowisku. Pierwszy raz w historii bloga mam zaszczyt zaprezentować dzieło sztuki, które poruszyło mnie niesamowicie, zatrzymało mój oddech i zmniejszało szansę na wyjście z szoku, dopóty, dopóki solidna dawka podziwu nie przeszła przez umysł i nie przyzwyczaiła oka do tak nadzwyczajnego rzemiosła. Dzieło, o którym mówię, to obraz, który oprócz znakomitej aparycji zawiera bogaty drugi plan, tworzony przez narzędzia pracy, które w połączeniu z cudotwórczymi pięciopalcówkami stworzyły… Proszę o werbel… To! Szczerze, jestem naprawdę zdumiony jak słuszna dawka mojej mentalnej kontroli umysłów innych ludzi potrafi zdziałać cuda… Znaczy pomysłowość i talent twórcy… Oczywiście przy tak wykwintnym obrazie ciężko mi cokolwiek zmetaforyzować...

Czyżby tylko zbierzność zdarzeń? Dobrawa, a Księżniczka Leia

Obraz
Z każdym dniem, w przedmiotach codziennego użytku odnajdujemy nowe zastosowania. Obiekty naszych zapatrywań wyłaniają kolejne szczegóły, pokazują kolejne powody do podziwiania ich. Media społecznościowe i telewizja demonstrują coraz to nowsze szczegóły z życia obiektów westchnień nastolatek, a programy specjalizujące się w teoriach spiskowych doszukują się kolejnych aktów działania sił nadprzyrodzonych. Ciągle odkrywając nowe, ciekawe fakty na różnorodne tematy jesteśmy w stanie rzucić nowe światło na przedmioty, które ich dotyczą, na postacie, o których jest mowa. Przykładem takiego odkrycia może być chociażby zależność pomiędzy drugą częścią „Dziadów” Adama Mickiewicza, a przemianą Enchantinx ukazaną w popularnym serialu młodzieżowym, które dało nam nową perspektywę zobrazowania rytuału i zasugerowało jakże szeroki wachlarz wpływów mediów na osoby młodociane. Ów znakomitego odkrycia dokonałem dzięki przeczytaniu lektury na języku polskim, ale warto zaznaczyć, że nie tylko ten przed...

Ciekawiej o "Balladynie"

Obraz
Balladyna, tragedia w pięciu aktach autorstwa Juliusza Słowackiego. Stupięćdziesięciostronicowy dramat ukazujący, jak bardzo żądza władzy, lenistwo i wahania nastrojów (to może być menopauza) potrafią zmienić człowieka w seryjnego mordercę żywiącego się nienawiścią i wyrzutami sumienia. Tytułowa bohaterka będąca ucieleśnieniem zła zabija większość postaci, wypiera się swojego pochodzenia i porzuca podział majątku z mężem na rzecz o wiele korzystniejszej, samodzielnej władzy. Jeśli czytaliście "Balladynę" z pewnością znacie większość wątków wypełniających nierytmiczny dramat Słowackiego (bez obaw, post, który widzicie to nie streszczenie), lecz jeśli nie czytaliście, czytaliście niedokładnie bądź chcecie uzupełnić swoją wiedzę na jej temat - przychodzę z pomocą. Dziś po raz pierwszy w historii Sali Filozofów zobaczycie krótkie charakterystyki wszystkich bohaterów, recenzję książki oraz znane Wam zapewne z "Krzyżaków" zestawienie kilku ciekawych dla...

Dzień pracy niewidzialnej

Obraz
Witam. Dziś dość nietypowo, gdyż nietypowa wena wypiera mnie od środka i nietypowy post postanowiłem stworzyć. Historia tego postu jest podobna do historii, którą przedstawiłem w drugiej części mojej aktywności w roli podmiotu lirycznego, z tą różnicą, że zamiast spontanicznego wejścia w kalendarz papierowy postanowiłem zajrzeć do kalendarza świąt nietypowych w formie elektronicznej, oczywiście równie odbiegając od rutyny. Kiedyś na moim profilu Google+ pojawił się post, w którym zapoznałem Was z kalendarzem świąt nietypowych i powiedziałem – właściwie napisałem – że może on być moją inspiracją do napisania postu i pewnego pięknego dnia ujrzycie dzieło mojej klawiatury - #filozofwróżbita. Najechałem więc myszką na datę piątego kwietnia i moim oczom ujrzał się taki obrazek:   Podpowiem, chodzi o święto Pracy Niewidzialnej. Zastanowiłem się wtedy jak wiele osób sprawia, że żyje nam się lepiej na tym świecie, jak wielki sztab trenersko – medyczno – gastronomiczno – sprzą...