Zabobony


Wikipedia, nasza darmowa encyklopedia podaję definicję przesądu - Przesąd (zabobon) – bezpodstawna, uparcie żywiona i niewrażliwa na argumentację wiara w istnienie związku przyczynowo - skutkowego między danymi zdarzeniami. Ja osobiście mam wrażenie, że w przesądach kluczową rolę odgrywa zbieżność zdarzeń, sytuacji lub miejsca i ich powtarzalność na przestrzeni krótkich odstępów czasowych(czyli raczej zgadzam się ze "słownikową" definicją przesądu), czyli rozwijając kot przeszedł przed Panią Wiesią spod piątki i chociaż ta potyka się o własne nogi bez żadnych zdarzeń przyczynowo - skutkowych to i tak powiedziała sąsiadce, że tak się na niego zagapiła, że zderzyła się na drodze z innym przechodniem – są to już pierwsze oznaki pecha. Jeśli taka sytuacja zdarzyła się Pani Wiesi trzy razy i Pani Stasi zdarzyła się dwa, a po naszym osiedlu dalej kręci się czarny kot możemy zacząć mówić o pewnym rozprzestrzenianiu się przesądu z domu wielmożnych pań Wiesi i Stasi na całe osiedle – niech zazdroszczą, że to one, właśnie one zaznały tego pecha. Jaki będzie dalszy rozwój spraw? Większość szukającej wrażeń społeczności uwierzy w przesąd i ci mniej odporni na tego typu zdarzenia widząc czarnego kota będą panikować bardziej niż na widok swojej teściowej. Oczywiście istnieją również inne znane zabobony jak chociażby rozsypana sól, zbite lustro, czy przejście pod drabiną, ale zależnie od miejsca, w którym się znajdujemy zależy z jakimi przesądami się spotykamy. Wikipedia podaje również, że są to głównie pozostałości, ślady pozostawione przez ówczesne formy magii i są przejawem ciemnoty i zacofania. Należy jednak zauważyć, że zabobony nie dotyczą tylko pecha i nieprzyjemnych zdarzeń, a jeśli zabobony to przejawy ciemnoty i zacofania to nawet we współczesnych czasach nawet bardzo chętnie przejawiamy swą ciemnotę – trzymamy kciuki. Kiedy przed nami trudny egzamin, czy wymagający występ na dużej scenie idąc w stronę sceny lub Sali egzaminacyjnej mówimy „Trzymaj za mnie kciuki”. Warto również zauważyć, że w zabobony wierzą głównie renciści, bezrobotni, robotnicy niewykwalifikowani, pracownicy usług oraz gospodynie domowe. Można więc rzec, że ludzie wykształceni, uczniowie którzy się kształcą i dobrzy pracownicy są bardziej odporni na tego typu wiarę w istnienie związku przyczynowo – skutkowego pomiędzy danymi zdarzeniami. Jeśli już znamy pojęcie przesądu chciałbym przedstawić Wam ciekawy i co najmniej dziwny przesąd (Najdziwniejszy jaki znalazłem). Przesąd głosi, aby przed ważnym spotkaniem spotkać się z kozłem, który kojarzony z obżarstwem, pożądaniem i wszystkim co złe, tak więc jeśli chcemy pozbyć się złej aury i pójść na udane spotkanie należy oddać całe zło kozłowi. Ja osobiście raczej patrzę na to z przymrużeniem oka, ponieważ gdybym wierzył, że za każdym razem kiedy moją drogę przejdzie czarny kot będę miał pecha to prawdopodobnie siedziałbym teraz nafaszerowany strachem pod kołdrą – czarny kot w domu. Jakie jest Wasze stanowisko w tej sprawie? Może macie jakieś pomysły na posty? Przesyłam pozdrowienia i cześć.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ciekawiej o "Balladynie"

Obrona Balladyny

Czyżby tylko zbierzność zdarzeń? Dobrawa, a Księżniczka Leia