Nadzieja nie umarła i dała nowy początek
Czyżby mój wpis nt. pogody, w którym przedstawiłem swoje obserwacje wprost z internetowych prognoz pogody i klimatogramów dał naszej aurze coś do myślenia? Z obserwacji moich i kilku innych osób zamieszkujących zupełnie inne tereny naszego kraju kwitnącej cebuli wynika, że na dworze mamy śnieg! Jest to o tyle wiadomość abstrakcyjna, że większość źródeł przewidujących pogodę dawała 0% na opadu deszczu przed zawitaniem nowego roku. Po dzisiejszym przełomowym wydarzeniu przewidywane temperatury spadły w dół, a synoptycy zaczęli dawać większe szanse na kolejne opadu białego puchu, więc może pierwszy stycznia będzie białą zapowiedzią wesołego powrotu do szkoły i jeszcze weselszych ferii. Każda osoba, która miała nadzieję małej lampce na choince, ale razem stworzyliśmy cudownie przystrojony świąteczny atrybut i mam nadzieję, że w tym niezwykłym i magicznym klimacie wytrwamy aż do 21 marca. Łącząc się w nadziei i oczekiwaniu na ukończenie mojej dłuższej filozoficznej wypowiedzi (na razie połowa dzieła) życzę miłego dnia.
Komentarze
Prześlij komentarz